Portal gospodarka i ludzie autor: MD
Z krajobrazu katowickiej Kostuchny w ciągu następnych tygodni zniknie
charkterystyczny obiekt, jakim jest wieża szybu I ruchu Boże Dary. Prace rozbiórkowe prowadzone przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, do której należy zakład, rozpoczęły się w poniedziałek, 15 marca, i potrwają do końca kwietnia.
Jak poinformował rzecznik SRK Wojciech Jaros, rura szybowa szybu I jest już wyzbrojona, ale będzie ona pełnić rolę szybu wydechowego. W tym celu na górze zostanie dobudowana stacja wentylatorów. Rzecznik wyjaśnił także, jaka przyszłość czeka szyb II.
Pozostanie z pełnym wyposażeniem. Na poziomie 416 znajdzie się w nim pompownia. Będzie też pełnił roleę szybu wdechowego, dotychczas był bowiem szybem wydechowym – powiedział Jaros.
Wieża likwidowanego obecnie szybu I ma 79 m. Natomiast, jeśli uwzględnimy maszt z górniczymi młotkami, to sięga 82 m. Aby nie uszkodzić rury szybu, wieża nie zostanie podcięta, lecz jest rozbierana po kawałku. Operacja rozpoczęła się w poniedziałek, 15 marca, od likwidacji pomostu suwnicy na wysokości 76,5 m.
Zabudowa ruchu Boże Dary jest ceniona pod względem historycznym. Szczególną uwagę zwracają budynek maszyny wyciągowej, warsztaty przy szybie II, dawny budynek socjalny z łaźnią, który przez pewien czas był zajęty przez dyrekcję kopalni. Po kopalni mają pozostać na pewno obiekty związane z funkcjonowaniem pompowni, a także te, które należą do ciepłowni będącej kiedyś częścią Zakładów Energetyki Cieplnej.
Prace związane z uporządkowaniem terenu kopalni i przygotowaniem go do zbycia potrwają do końca tego roku – poinformował Wojciech Jaros.
Boże Dary były częścią, uznawanej za najstarszą katowicką kopalnię węgla kamiennego, Emanuelssegen (później Murcki). Zakład, który rozpoczął działalność w połowie XVIII w., początkowo należał do książąt pszczyńskich i eksploatował węgiel z pokładu Emanuel. Z tego samego pokładu węgiel wybierały również Boże Dary, choć historia kopalni jest znacznie krótsza, bo została zbudowana na początku minionego stulecia. Jeszcze w okresie peerelowskim policzono, że węgla w Bożych Darach starczy do 2000 r. Życie zakładu, dzięki wybieraniu węgla z pozostawionych wcześniej mniej opłacalnych partii złoża, udało się przedłużyć o kilkanaście lat. Ostatecznie 30 czerwca 2015 r. zakład został przekazany do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i rozpoczęła się jego likwidacja.