Agencja Rozwoju Przemysłu przedstawiła raport o cenach

Polska Agencja Prasowa

 W marcu wzrosły ceny węgla we wszystkich głównych terminalach węglowych.
Jednocześnie pogłębiły się dysproporcje cenowe: w Australii i RPA cena tony węgla wzrosła powyżej 100 USD, a w Europie przekroczyła 70 USD - wynika z opracowania Agencji Rozwoju Przemysłu.
Indeksy cenowe w głównych terminalach węglowych poszybowały mocno w górę, zwiększając tym samym dysonans cenowy pomiędzy dwoma dużymi rynkami regionalnymi, tj. obszarem Pacyfiku i obszarem Atlantyku. W stosunku do cen węgla w australijskim Newcastle (NEWC) oraz południowoafrykańskim Richards Bay (RB), te notowane w europejskich terminalach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) były niższe aż o ok. 30 proc. - czytamy w opublikowanym w środę przez katowicki oddział ARP comiesięcznym podsumowaniu publikacji prasowych dotyczących światowego rynku węgla w marcu br.
Niemniej europejski indeks DES ARA, obrazujący ceny węgla energetycznego w trzech zachodnioeuropejskich portach, według platformy GlobalCoal wzrósł z 66,41 USD za tonę 5 marca br. do 70,75 USD za tonę trzy tygodnie później. W tym samym czasie indeksy cenowe dla rynku Pacyfiku przekroczyły w ostatnim tygodniowym notowaniu długo nienotowany na tym rynku pułap cenowy 100 USD za tonę, zbliżając się nawet do 104 USD.
Wzrostom cen węgla w Europie - jak wskazują eksperci - sprzyjała zwiększona konsumpcja węgla w Niemczech oraz rosnące stawki frachtowe, szczególnie w drugiej połowie miesiąca. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym węglowi była mroźna pogoda, która zwiększała popyt na energię z paliw stałych w Niemczech, przy malejącej produkcji energii z wiatru.
Jak czytamy w opracowaniu ARP, tylko w pierwszym tygodniu marca niemiecka konsumpcja węgla wzrosła prawie dwukrotnie - z tego surowca wyprodukowano 6,2 gigawatogodzin energii, wobec 3,3 GWh tydzień wcześniej. Jednocześnie udział węgla w łącznej produkcji energii z węgla i gazu wzrósł o 34 proc., wobec 29 proc. w ostatnim tygodniu lutego. Niemniej - jak wynika z analiz - gaz nadal wypiera węgiel w pierwszeństwie dostępu do sieci.
Mimo obserwowanego w ostatnich tygodniach wzrostu produkcji energii z węgla, eksperci oceniają, iż - jak podano w raporcie - perspektywy na nadchodzące lato pozostają słabe ze względu na spadające w drugim kwartale marże dla producentów energii nawet dla jednostek węglowych o wysokiej sprawności.
Pomimo słabych prognoz dotyczących popytu, uwarunkowania podaży w Europie są obecnie bardziej ograniczone niż rok wcześniej z powodu niskich zapasów i sporych nadwyżek na rynku Azji, które hamują dostawy drogą morską do Europy - napisano w opracowaniu ARP.
Na początku marca zapasy węgla w centrum przeładunkowym ARA spadły o 85 tys. t w ciągu tygodnia, do rekordowo - jak na tę porę roku - niskiego poziomu 2,4 mln t, po czym z końcem miesiąca wzrosły do 3,6 mln t. Niemniej jest to nadal ponad 2 mln t mniej niż rok wcześniej.
W ocenie analityków, rozpiętość cenowa między indeksami cenowymi FOB Newcastle i FOB RB a CIF ARA zachęca atlantyckich dostawców do kierowania się na rynki azjatyckie, gdzie głównymi rozgrywającymi pozostają Indie i Chiny.