Kopalnia małe dzieci nakarmi,

 Portal gospodarka i ludzie  autor: TRz

 lecz ich nie wpuści
Historyczna kopalnia cyny w Krobicy w Górach Izerskich położona jest na uboczu, około kilometra od zabudowań wsi. Kto z turystów zapomniał wziąć ze sobą prowiant, nie miał co liczyć na posiłek. W tym roku sytuacja ma się zmienić.
 Autobus, który od roku stoi przy kopalni, spełnia już normy sanepidu, więc podczas oczekiwania na zwiedzanie lub po zwiedzaniu będzie można wkrótce zjeść posiłek przy kopalni. W planach mamy omlet z jeżynami, frytki z ziemniaków, a nie mrożonej i formowanej masy, i zapiekanki. Będzie też zupa, bigos... ugotowana w zaprzyjaźnionej restauracji, z która podpisujemy umowę na dostawę półproduktów, bo foodtrack nie ma wystarczającej ilości stanowisk na obróbkę warzyw, jaj czy mięsa. Jak tylko ruszymy z pełną gastronomią, natychmiast poinformujemy o tym - stwierdza Patrycja Werecka, dzierżawca trasy podziemnej w Krobicy.
Krobicka kopalnia składa się z dwóch sztolni noszących nazwy św. Leopold i św. Jan. Są one połączone szybem, w którym zamontowano stalowe schody. Ze względu na przepisy wprowadzone w stanie epidemii zmniejszono dopuszczalną liczebność grup, wpuszczanych do kopalni. Obecnie jednorazowo może wejść do 7 lub 8 osób, przy czym ośmioosobowa grupa składa się maksymalnie z dwóch rodzin bądź dwóch ekip. Za bilety osoby pełnoletnie płacą 20 zł, a niepełnoletnie 14 zł. W dalszym ciągu nie są wpuszczane do kopalni dzieci, które nie ukończyły szóstego roku życia.
W dwóch wąskich sztolniach nie ma zbyt wiele miejsca na ustawienie eksponatów. Ci, którzy wędrowali tymi wyrobiskami kilka lat temu, nie powinni spodziewać się obecnie innych widoków.
Wystrój nie wymaga zmian, kopalnia nadal zachwyca odwiedzających, przyjemnie się słucha „ależ tu pięknie”, „ale ciekawe”, „warto było przyjść” - dodaje Patrycja Werecka.
W północnej części Gór Izerskich zachowało się więcej wyrobisk po eksploatacji rud cyny, ale Urząd Miasta i Gminy w Mirsku obecnie nie planuje udostępniać do zwiedzania kolejnych. Kopalnia w Krobicy, położona blisko Świeradowa-Zdroju, uznana została za najlepiej zachowaną i najdogodniejszą, ze względu na możliwość prowadzenia jednokierunkowego ruchu.