Portal gospodarka i ludzie autor: TRz
Położona na pograniczu Tarnowskich Gór i Bytomia hałda popłuczkowa
od niedawna określana bywa mianem „tarnogórskiego Uluru”. A przecież oba obiekty mają inną genezę, odmienną strukturę geologiczną i nieporównywalne rozmiary. Skąd więc takie mocno przesadzone porównanie?
Uluru to monolit skalny zbudowany z prekambryjskich piaskowców w północnej części Australii. Wyrasta na wysokość 348 m ponad otaczający go stepowy płaskowyż, stanowiąc wybitną dominantę krajobrazu. Jego obwód to koło 8 km. Nigdy nie było on przedmiotem eksploatacji górniczej.
W odróżnieniu od Uluru, hałda kopalniana znajdująca się na połudnowy zachód od ul. Kopalnianej w Tarnowskich Górach i jest obiektem antropogenicznym. Zaczęła powstawać po 1830 r., a jej formowanie zakończyło się w 1912 r., gdy wstrzymano eksploatację rud ołowiu w Tarnowskich Górach. Inaczej niż Uluru, tarnogórska hałda jest jedną z setek hałd w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Jest znacznie niższa, liczy bowiem około 17 m wysokości. Jej wschodnia część i zachodnie zbocza porośnięte są drzewostanem, głównie sosnowym.
Skąd więc porównanie hałdy do australijskiego monolitu skalnego?
Tak hałdę nazwał szef SMZT Zbigniew Pawlak i współautor wpisu „Kopalnie ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach” na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Uluru to w tym przypadku swoistego rodzaju metafora. Tak jak dla Aborygenów, tak i dla nas dziedzictwo przodków jest niezwykle ważne i należy je chronić dla przyszłych pokoleń. Nasza hałda jest jedyna w swoim rodzaju. Nie ma drugiej takiej w Polsce, o takim znaczeniu, wielkości i przeznaczeniu obecnym – uważa Grzegorz Rudnicki, kierownik Biura Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej w Tarnowskich Górach.
Tarnogórska hałda od 9 lipca 2017 r. jest jednym z 28 elementów wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wcześniej, bo w 2006 r. decyzją tarnogórskiej rady miejskiej ustanowiono na tym terenie Park Kulturowy Hałda Popłuczkowa.