ZMARŁ MINISTER FRANCISZEK WSZOŁEK
Autor Zbigniew Wieczorek
Eks - wiceminister górnictwa Franciszek Wszołek był człowiekiem, którego życiorysem można obdzielić przynajmniej 10 ludzi. Brakło mu 2 lata żeby dożyć setki…
Pochowano go w rodzinnych Gorlicach 25 sierpnia 2021 roku. Zrobił wiele przede wszystkim dla górnictwa i sportu. Budował kopalnie w NRD i Nigerii, razem z ministrem Janem Mitręgą w poprzednim ustroju doprowadził ten przemysł wydobywczy do rozkwitu. Dyrektorował także słynnej kopalni „Wujek” a nawet „Baltonie”. Był dyrektorem Dąbrowskiego Zjednoczenia PW.
Mówiło się o ludziach węgla „Arystokracja klasy robotniczej”. Może i określenie wyświechtane oraz upolitycznione, ale wtedy górnik czuł się kimś. W sytuacji w której kopalnie zaczynają się kojarzyć tylko ze źródłem złomu oraz muzeami to było bardzo wiele.
Franciszka Wszołka poznałem prawie 30 lat temu, kiedy kierował „Baltoną”, takim drugim „Pewexem”. Przez ostatnie lata spotykałem go na wszystkich możliwych uroczystościach w jego górniczym, ministerialnym mundurze. Bo trzeba przypomnieć młodszemu pokoleniu, że Ministerstwo Górnictwa mieściło się kiedyś w Katowicach na rogu Powstańców i Lompy.
A teraz zostało pozamiatane w struktury innych ministerstw…
Minister Franciszek nigdy nie przestał być aktywny. Mając 90 lat nadal jeździł autem i kierował trzema firmami! W tym składowiskiem odpadów w Jastrzębiu oraz kopalnią piasku na granicy Bytomia i Piekar Śląskich.
Około roku 2010 byłem w jego gabinecie. Firma mieściła się na Starej Ligocie.
Wszędzie pełno monitorów i innych urządzeń dzięki którym wiedział o tym co się dzieje w jego biznesach. Pomagał mu w tym syn Andrzej. W ostatnich latach oferował także nowe LED-owe systemy oświetlenia dla gmin. No i wreszcie sport. To dzięki niemu powstał klub Zagłębie Sosnowiec (początkowo Stal Sosnowiec), a także GKS Tychy.
Zawsze pełen wiary i humoru, nigdy się nie poddawał. O swoim życiu napisał książkę wspomnieniową TAK BYŁO, którą czyta się jednym tchem.
Wraz z jego odejściem zamyka się raz na zawsze historia polskiego górnictwa drugiej połowy XX wieku. Na grobie ministra Jana Mitręgi, który znajduje się przy ul. Francuskiej w Katowicach napisano jedno słowo „Górnik”. Obawiam się, że na nagrobku Franciszka Wszołka jedno słowo, które go określa to byłoby za mało.
Cześć Jego Pamięci!