Miastu uda się sensownie

Portal gospodarka i ludzie

zagospodarować teren po szybie Południowym kopalni Miechowice
W 2024 r. minie dziewięćdziesiąt lat od momentu zakończenia wydobycia węgla w szybie Południowym KWK Miechowice. Czy do tego czasu miastu uda się sensownie zagospodarować jego teren? Na razie od miesięcy przedłużają się procedury związane z przejęciem terenu przez miasto od strony górniczej.
W Bytomiu jest kilka innych, wydawać by się mogło, ciekawszych szybów pokopalnianych z zachowaną infrastrukturą. Po KWK Szombierki zostały wieże szybów Krystyna i Ewa. Prócz tego są wieże szybowe likwidowanej KWK Centrum w śródmieściu. Mimo tego władze miejskie zdecydowały się wnioskować do Spółki Restrukturyzacji Kopalń o działki położone na odludziu, w terenie leśnym, gdzie znajdował się szyb Południowy. Bliżej stamtąd do osiedla mieszkaniowego leżącego już na terenie Zabrza.
W sprawie przejęcie terenu szybu Południowego byłej KWK Miechowice gmina Bytom jest na etapie uszczegółowiania zakresu przejęcia terenu ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń SA - potwierdza Tomasz Sanecki z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń z Bytomia jest wieczystym użytkownikiem terenu, na którym znajdują się działki leśne, z których jedna kryje zamknięty wylot szybu. Wcześniej użytkownikiem tego miejsca była Bytomska Spółka Restrukturyzacji Kopalń, która jednak w 2009 r. wykreślona została z rejestru spółek.
- Jeśli chodzi o szyb Południowy kopalni Miechowice – trwa wymiana notatek z UM, a równoczesne wyjaśnianie kwestii formalnych. SRK „otrzymywała” majątek spółek, takich jak KW czy KHW w takim stanie, w jakim się znajdował także w części formalnej, dotyczącej stanu prawnego i dokumentacji. Jeśli istniały nieścisłości, sprawy zaległe, ich wyjaśnianie i prostowanie spada na nią. A są to działania czasochłonne - tłumaczy Wojciech Jaros z SRK.
Zainteresowanie bytomskiego samorządu położoną na uboczu działką w lesie, na terenie której nie znajdują się przyłącza kanalizacyjne, ani do sieci elektrycznej, może wydawać się mało racjonalne. Trzeba jednak pamiętać o legendzie związanej z pracami, jakie pod koniec drugiej wojny światowej prowadzili Niemcy w szybie Południowym. Ponieważ Niemcy nie przekazali Polakom oficjalnych informacji na temat celu prac, wyobraźnia zrodziła różne dopowiedzenia. O legendzie szybu Południowego powstało trochę publikacji, temat ten poruszył m.in. wielkopolski pisarz i dziennikarz Leszek Adamczewski.