Polska Agencja Prasowa
Polska musi odejść od spalania paliw kopalnych zdecydowanie wcześniej
niż w 2049 r. - uważa szef senackiej komisji nadzwyczajnej ds. klimatu Stanisław Gawłowski. - Tylko wtedy możemy zostawić ziemię w niepogorszonym stanie następnym pokoleniom - mówi.
We wtorek z wizytą studyjną w Bielsku-Białej przebywali członkowie senackich komisji: zdrowia oraz nadzwyczajnej ds. klimatu. Wziął w niej udział także marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki. Senatorowie zapoznawali się z m.in. z problematyką ograniczenia skutków zdrowotnych zanieczyszczenia powietrza oraz wpływu zmian klimatu na zdrowie dzieci.
Stanisław Gawłowski wskazywał, że z zanieczyszczeniem powietrza walczyć powinny nie tylko władze centralne. Władze lokalne i każdy z nas ma dużo do zrobienia. - Smog powstaje z określonych przyczyn. Zazwyczaj jest to niska emisja, czyli spalanie złej jakości paliwa w piecach albo ruch samochodów w aglomeracjach. (...) Trzeba umieć sobie z tym prawdziwie poradzić - mówił podczas spotkania z dziennikarzami.
Gawłowski zaznaczył, że w walce o czystsze powietrze niezbędne są pieniądze i świadomość po stronie rządzących oraz obywateli, a nie tylko propaganda. Jak powiedział, w mediach Polacy są zachęcani do korzystania z różnych programów dofinansowania, ale gdy złożą wniosek, to pieniędzy nie ma. - Trwa to czasem miesiącami albo latami, żeby uzyskać dofinansowanie - mówił.
Przewodnicząca senackiej komisji zdrowia Beata Małecka-Libera przypomniała, że rocznie z powodu chorób wynikających ze smogu umiera ok. 100 tys. Polaków. 100 tys. zgonów rocznie spowodowanych smogiem, to jest prawdziwe wyzwanie - wskazała.
Jak dodała, smog jest wyzwaniem, z którym już się stykamy. Przed nami stoi jednak kolejne: zmiany klimatyczne.
Stanisław Gawłowski zwrócił uwagę, że w wielu miejscach zmiany klimatyczne już są nieodwracalne. Będą powodować nadzwyczajne zjawiska atmosferyczne: opady deszczu, susze, powodzie. Musimy zaadaptować Polskę do tego; musimy nauczyć się prognozować różnego rodzaju zdarzenia. Musimy też wyraźnie mówić, że nie stać nas na odejście od węgla tak, jak mówi rząd - w roku 2049. - Musimy od węglowodorów, od węgla, od spalania paliw kopalnych odejść zdecydowanie wcześniej, jeżeli mamy zostawić ziemię w niepogorszonym stanie następnym pokoleniom - mówił.
Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki podczas spotkania z dziennikarzami powiedział, że kwestia klimatu i jego zmian, a także smogu, dbałości o zdrowie, jest szczególnie istotna dla wszystkich. - Senat przykłada ogromną rangę do tego typu zagadnień. Mówię to jako marszałek, ale również jako lekarz, który wprawdzie chirurgicznie, ale zajmuje się drogami oddechowymi - zaznaczył.
Podczas Szczytu Klimatycznego ONZ COP26 w Glasgow Polska przystąpiła do porozumienia krajów zobowiązujących się do stopniowego wycofania się z energii węglowej. Nasz kraj znalazł się w drugiej grupie deklarujących odejście od węgla w latach 40. lub tak szybko, jak to będzie możliwe po tej dacie. Przystąpienie do deklaracji jest potwierdzeniem umowy społecznej ws. transformacji Śląska, gdzie jest mowa o odejściu od węgla kamiennego do 2049 r.