Ani jeden turysta wędrujący po polskich Tatrach w 2021 r. nie odwiedził Jaskini Mroźnej.

Pozostaje ona niedostępna ze względu na prace naprawcze.

- Zakończenie prac przewidujemy na rok 2023. W ciągu roku wystąpiły utrudnienia wpływające na przebieg prac, takie jak podmycia gruntu spowodowane nadmiernymi opadami, a także miał miejsce obryw skalny. Na chwilę obecną wyremontowano szlak dojściowy oraz częściowo szlak zejściowy wraz z wykonaniem drewnianych poręczy w jednym i drugim przypadku. Pozostałe elementy będą wykonane niebawem – zapewnia Paulina Kołodziejska, Kierownik Działu Komunikacji i Wydawnictw w Tatrzańskim Parku Narodowym.

To już kolejne w ostatnich latach zamknięcie jaskini. Poprzednie prowadził Zakład Robót Górniczych i Wysokościowych „AMC” z podkrakowskiego Mnikowa. W 2018 r. wykonana została osłona długości 12 metrów nad wylotem jaskini, zakotwiona w spągu i przyczepiona linami stalowymi. Ma ona chronić przed spadającymi kamieniami. Tamte górnicze zabezpieczenie zdało egzamin. Po ich zakończeniu jaskinię można było zwiedzać przez kolejne trzy sezony. W 2018 r. skorzystały z tej możliwości 57 744 zwiedzających, w 2019 r. - 94 663 osoby, a w 2020 r. jaskinię odwiedziło 55 813 osób. Po raz ostatni czynna była 30 września 2020 r.

Wykonawcą obecnych prac nie jest już specjalistyczna firma górnicza, lecz Marek Kamiński prowadzący firmę pod nazwą Budarka 1 z siedzibą w Kościelisku. Umowa została zawarta w lipcu 2020 r., jednak z uwagi na charakter postępowania zwany „zaprojektuj i wybuduj” roboty budowlane zostały rozpoczęte w 2021 r. Jak dotąd rozebrano istniejący drewniany punkt wejścia do jaskini.

Jaskinia Mroźna odkryta została po pierwszej wojnie światowej. W latach 1953-1958 zwiedzano ją ze świecami i lampami karbidowymi. W 1959 r. udostępniona została z oświetleniem elektrycznym. Wtedy też wykonano obudowę betonową ośmiometrowej sztolni wejściowej, sztucznie przebitej wcześniej, aby umożliwić ruch jednokierunkowy przez jaskinię. Na niewielkiej hałdzie przed wejściem wykonano pawilon wejściowy.