autor: Tomasz Rzeczycki
na przedwczesnej emeryturze
Sześćdziesiąt lat temu, 15 stycznia 1962 r. wyznaczony został decyzją ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych obszar górniczy Stanisław w Górach Izerskich. Aż do początku XXI wieku eksploatowano tam kwarc jako kopalinę główną. Do dzisiaj jest to najwyżej w Polsce położona kopalnia odkrywkowa, jaką eksploatowano po drugiej wojnie światowej.
Prawdę mówiąc, w przypadku Stanisława wyznaczenie wspomnianego obszaru górniczego nastąpiło kilka lat po faktycznym rozpoczęciu wydobycia. Pierwsze prace podjęto tam jesienią 1954 r., a o faktycznym rozruchu kopalni można mówić od wiosny 1955 r.
Wydobywano tam trzy rodzaje kwarcu. Kwarc hutniczy przez dziesięciolecia odbierała Huta Łaziska w Łaziskach Górnych. Kontrahentem na kwarc półceramiczny były Zakłady Materiałów Ogniotrwałych w Gliwicach, natomiast najlepszy jakościowo kwarc ceramiczny kupowały fabryki porcelany m.in. w Chodzieży, Ćmielowie czy Jaworzynie Śląskiej.
Trwająca niemal pół wieku eksploatacja żyły kwarcu wpłynęła na zmianę krajobrazu tej części Gór Izerskich. Powstało wielkie, głębokie wyrobisko wcinające się w górę. Co ciekawe, w początkach istnienia kopalni używano wobec niej nazwy Biały Kamień. Później wzniesienie z kopalnią przemianowano na Izerskie Garby.
Kilka lat temu właścicielem kopalni Stanisław stał się Zakład Wielobranżowy „Hedar” Henryk Łożyński z Łazisk Górnych, który w grudniu 2013 r. stał się dysponentem koncesji wydobywczej nr 3/2001. Kopalnia formalnie mogłaby działać. Z końcem czerwca 2022 r. upływa termin planu ruchu, zatwierdzonego przez Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu. Termin koncesji wydobywczej upływa 21 marca 2026 r. Kontrolerzy OUG, którzy w maju 2020 r. wizytowali kopalnię stwierdzili jednak brak maszyn i brak oznak ruchu zakładu.
Niezależnie od tego Kopalnia Stanisław stała się atrakcją turystyczną i punktem widokowym. Przy samej kopalni przebiega znakowany na czerwono Główny Szlak Sudecki. Dodatkowym magnesem jest odległy o około kilometr najwyższy szczyt Gór Izerskich, czyli Wysoka Kopa. Nawet po sezonie na jej wierzchołek wspina się wiele osób, których celem jest Korona Gór Polski. Wielu z nich w drodze na Wysoką Kopę lub wracając z niej zatrzymuje się przy urwisku kamieniołomu.
Złoże w Stanisławie nie zostało do końca wyeksploatowane. Jednak w obecnej sytuacji ekonomicznej można przypuszczać, że obecny stan to raczej nie jest tymczasowa przerwa w fedrowaniu, lecz przedwczesna emerytura kopalni Stanisław...