Wójt gminy

autor: TRz

 chciał zamówić węgiel z Kolumbii
Gmina Walce zdecydowała się na sprowadzenia kolumbijskiego węgla za pośrednictwem Polskiej Grupy Energetycznej. Miał on być wykorzystany do ogrzewania żłobka, przedszkola i szkoły podstawowej oraz innych placówek publicznych. Gdy samorządowcy wypełnili i przesłali wymagane dokumenty otrzymali informację, że PGE jednak nie ma teraz węgla dla gminy Walce, lecz być może w listopadzie. Sprawę opisał Tygodnik Prudnicki.
Oferta na węgiel typu groszek z Kolumbii wpłynęła do Urzędu Gminy Walce 16 września. Cena za tonę miała wynosić 2520 zł, jednak gmina musiałaby sama zorganizować transport węgla znad Morza Bałtyckiego. Wójt Marek Śmiech poprosił o wycenę firmę transportową. Okazało się, że przy zamówieniu dwóch ciężarówek mogących przewieźć po 25 ton każda, cena wraz z kosztem transportu wzrastała do 2800 zł za tonę.
Po przesłaniu wypełnionych dokumentów wymaganych przez PGE wójt mógł się poczuć rozczarowany informacją zwrotną, że węgla na razie nie ma i trzeba będzie na niego poczekać, może do listopada. Gmina poradziła sobie więc w inny sposób, ogrzewając kotłownie ekogroszkiem.
- Mam nadzieję, że to zobrazuje sytuację i tylko utwierdzi mieszkańców, nie tylko naszej gminy, powiatu, czy województwa, że Urząd Gminy, Urząd Miasta czy jednostka samorządu terytorialnego,to nie skład węglowy, czy firma pośrednicząca w tym wielkim przekręcie - mamy przecież naszego węgla na 200 lat - komentował sytuację cytowany przez Tygodnik Prudnicki wójt Marek Śmiech.
Górnośląska gmina Walce znajduje się administracyjnie w województwie opolskim, w powiecie krapkowickim. Składa się z dziesięciu miejscowości. Łącznie na terenie gminy zamieszkuje nieco ponad 5 tysięcy osób.
Warto przy tym wspomnieć, że gmina Walce była ostatnią jak dotąd gminą województwa opolskiego, która w maju 2021 r. podjęła uchwałę w sprawie określenia zasad udzielania dotacji celowych z budżetu gminy na realizację inwestycji polegających na wymianie węglowych źródeł ogrzewania na ekologiczne.