Polska Agencja Prasowa
do celów turystycznych
Społecznicy od kilku miesięcy apelują do Spółki Restrukturyzacji Kopalń o niezasypywanie Szybu Ewa w Bytomiu, aby w przyszłości wykorzystać go np. do celów turystycznych. SRK na pytania PAP odpowiedziało w czwartek, że nie ma takiej możliwości.
Szyb Ewa to pozostałość dawnej KWK Szombierki. Znajduje się obok zabytkowego Szybu Krystyna, którego rewitalizację planuje prywatny właściciel. Natomiast Urząd Miejski w Bytomiu prowadzi rozmowy z SRK na temat przejęcia w przyszłości Szybu Ewa, zamierzając połączyć oba obiekty w ramach jednego kompleksu.
Społecznicy od kilku miesięcy apelują do SRK o niezasypywanie Szybu Ewa. Ich zdaniem w przyszłości mógłby on stać się jedną z atrakcji Bytomia np. poprzez wprowadzenie do niego ruchu turystycznego.
W przyszłości działający Szyb Ewa, wraz z działającą wieżą wyciągową, maszynownią i budynkami nadszybia to szansa i okno na świat dla Bytomia. Potraktujmy Szyb Ewa jako szansę i dajmy mu drugie życie. Możliwość zjazdu Szybem Ewa pod ziemię to dodatkowy magnes przyciągający dziesiątki tysięcy turystów, jak pokazują podobne tego typu atrakcje turystyczne w Polsce, Czechach czy w Niemczech - napisali społecznicy w petycji do SRK.
W środę apel dotyczący przyszłości Szybu Ewa został rozesłany do mediów. W czwartek SRK poinformowała, że nie ma możliwości, aby w przyszłości wykorzystać Szyb Ewa do celów turystycznych.
Nie ma technicznych możliwości, aby wykorzystać w przyszłości Szyb Ewa do celów turystycznych, ponieważ zgodnie z trwająca od kilku lat likwidacją Pompowni Stacjonarnej Szombierki zlikwidowano połączenia z wyrobiskami. Plany te były zatwierdzane przez organy nadzorujące oraz właścicielskie. Spółka ma do wykonania konkretne zadania w tym zakresie - poinformował rzecznik SRK Mariusz Tomalik.
Do niedawna rurami poprowadzonymi wewnątrz Szybu Ewa płynęła woda z górniczych wyrobisk (Pompownia Stacjonarna Szombierki). Tę funkcję przejęła jednak pompownia na terenie dawnej KWK Centrum w Bytomiu. Obecnie Szyb Ewa pełni rolę wentylacyjną jako szyb wydechowy.
Na terenie Szybu Ewa trwają prace związane z likwidacją górniczego szybu wyciągowego, które nie mają związku z zasypaniem rury szybowej.
To efekt przetargu, który został rozstrzygnięty tylko w połowie. SRK zleciło za 1,9 mln zł likwidację szybu wyciągowego. Natomiast oferty dotyczące m.in. zasypania rury szybowej i wykonania na górze płyty zabezpieczającej okazały się zbyt wysokie. Najniższa opiewała na 9,1 mln zł, a spółka zamierzała przeznaczyć na ten cel 5,8 mln zł.
Aktualnie SRK prowadzi analizy ekonomiczne dotyczące możliwości realizacji tego zadania we własnym zakresie (bez wyłaniania jednego wykonawcy na całość zadania). Po przeprowadzeniu analiz spółka podejmie dalsze decyzje - poinformował Tomalik.