autor: Kajetan Berezowski
W okresie boomu węglowego kopalnia należała do ścisłej czołówki najnowocześniejszych polskich zakładów górniczych
Z obchodzącą jubileusz 120-lecia bielszowicką kopalnią wiąże się wiele ciekawych, czasem nawet tajemniczych opowieści. Jedną z nich jest opowieść o skarbie ukrytym w czeluściach podziemnych chodników przez hitlerowców w czasie II wojny światowej. Budziła ciekawość zarówno wśród samych pracowników, jak i mieszkańców okolicznych osiedli. Podobno skarb miał zostać ukryty w jednym z nieczynnych wyrobisk na głębokości ponad 800 m! Do dziś go jednak nie odnaleziono.
Opowieści tej można wierzyć lub nie, faktem jest natomiast bezspornym, że w 1972 r., w ramach testów i eksploracji nowych pokładów węgla, górnicy z Bielszowic dokonali rekordowego zjazdu na głębokość ponad 1300 m. Była to wówczas największa głębokość osiągnięta w śląskich kopalniach. Zjazd ten, choć eksperymentalny, pokazał potencjał dalszego rozwoju wydobycia na większych głębokościach, co było pionierskim krokiem w historii polskiego górnictwa.
W okresie boomu węglowego należała do ścisłej czołówki najnowocześniejszych polskich kopalń. W latach 60. XX w. w kopalni zainstalowano nowoczesne systemy zmechanizowane do eksploatacji węgla, w tym kombajny ścianowe, co pozwoliło na większe wydobycie przy mniejszym udziale ciężkiej pracy fizycznej. W 1979 r. załoga z Bielszowic ustanowiła rekord, wydobywając z jednej ściany ponad 11 tys. t węgla dziennie! Było to osiągnięcie, które wpisało się w historię kopalni jako symbol niezwykłej determinacji i umiejętności załogi.
Były również w historii kopalni wydarzenia trudne, związane z wypadkami. W latach 50. grupa górników została uwięziona pod ziemią z powodu nagłego zawału chodnika. Akcja ratunkowa trwała kilkanaście godzin, a jej przebieg śledziła cała Polska. W końcu udało się wyprowadzić z zawału wszystkich uwięzionych górników bez większych obrażeń. To wydarzenie określone zostało mianem „Cudu z Bielszowic” i było wspominane jako jedno z najbardziej spektakularnych w historii polskiego górnictwa.
Zdarzenia związane z wypadkami były zwykle przyczynkiem do wprowadzenia szeregu środków zapobiegawczych i nowoczesnych rozwiązań technologicznych w zakresie wentylacji, monitoringu sejsmicznego oraz ochrony przed zagrożeniami metanowymi.
Bielszowiccy inżynierowie nieraz błyskali ciekawymi projektami. Wiele z nich doczekało się realizacji. Jednym z takich właśnie projektów była budowa chodnika pod rzeką Kłodnicą. W latach 60. kopalnia musiała rozszerzyć swoją działalność, co wymagało przekopania tunelu biegnącego pod korytem rzeki. Kadra inżynierska i górnicy stanęli przed wyjątkowym wyzwaniem. Chodziło o to, by uniknąć zalania chodników wodą z rzeki. Dzięki – jak na tamte czasy – innowacyjnym rozwiązaniom udało się pomyślnie zrealizować projekt.
Bielszowicka kopalnia zawsze odgrywała – i tak zostało zresztą do dziś – istotną rolę w życiu mieszkańców Rudy Śląskiej i okolicznych miejscowości. Dla wielu pokoleń rodzin górniczych zakład ten był nie tylko źródłem stabilnego zatrudnienia, ale również centrum życia społecznego. Finansował budowę osiedli górniczych, szkół, a także obiektów sportowych i kulturalnych. Był wreszcie pionierem w prowadzeniu działań rekultywacyjnych na obszarach pogórniczych. W latach 90. XX w., w wyniku nowych regulacji środowiskowych, wprowadzone zostały nowoczesne technologie oczyszczania wód kopalnianych oraz monitoringu emisji szkodliwych substancji, co pozwoliło na zredukowanie negatywnego oddziaływania na lokalny ekosystem. Dzisiejszy ruch Bielszowice, choć wciąż fedrujący w wymagających warunkach, korzysta z zaawansowanych systemów informatycznych służących do monitorowania procesu wydobywczego i zarządzania bezpieczeństwem pracy.
Aktualnie kopalnia prowadzi eksploatację na trzech ścianach z dziennym wydobyciem wynoszącym ponad 7 tys. t węgla, realizując tym samym założone plany. Wiodącym frontem robót jest obecnie ściana 008z w pokładzie 504wg, która ma być eksploatowana do końca tego roku. Eksploatacja prowadzona jest również ścianą 846 w pokładzie 405/2wg oraz ścianą 203 w pokładzie 407/3.
Węgiel wydobywany w ruchu Bielszowice zaliczany jest do typu 34.2, a więc do węgli gazowo-koksowych. Ma on bardzo dobre własności koksowe, dzięki czemu ponad 50 proc. produkcji węgla handlowego z tych ścian jest kierowane do krajowych i zagranicznych koksowni. Pozostała część produkcji ruchu Bielszowice to węgiel o kaloryczności powyżej 24 MJ/kg, stanowiący produkt handlowy dla celów energetycznych, jak i ciepłowniczych.
W planach na 2025 r. jest uruchomienie kolejnych ścian, co pozwoli prowadzić eksploatację w ruchu Bielszowice modelem dwuścianowym. W styczniu uruchomiona zostanie ściana 024 w pokładzie 504wd, a w połowie roku – ściana 007bz w pokładzie 504wg oraz ściana 847 w pokładzie 405/2wg. Trwają prace związane z drążeniem wyrobisk przygotowawczych dla tych ścian. Ponadto w ruchu Bielszowice drążony jest chodnik wentylacyjny dla ściany 024z w pokładzie 504wd, która zostanie uruchomiona w późniejszym terminie.