Trybuna Górnicza autor: Maciej Dorosiński
W ostatnim czasie zarząd LW Bogdanka zaprezentował wstępne wyniki za pierwsze półrocze. Są one gorsze w porównaniu z rokiem 2019. Co miało większy wpływ na te rezultaty – pandemia koronawirusa czy może ciepła zima?
- W pierwszym półroczu zanotowaliśmy niższą sprzedaż, co związane było z mniejszym popytem na węgiel ze strony energetyki zawodowej i ciepłownictwa. W pierwszym kwartale wynikało to z ciepłej i wietrznej zimy, a w drugim – z ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa, których skutkiem było spowolnienie procesów gospodarczych. Pandemia nie wpłynęła natomiast istotnie na naszą działalność w sposób bezpośredni – na bardzo wczesnym etapie wprowadziliśmy odpowiednie procedury bezpieczeństwa, mające zapobiegać zakażeniu koronawirusem, dzięki czemu zachowaliśmy płynność działalności we wszystkich obszarach.
- Śląskie kopalnie przez długi czas były na celowniku z powodu dużej liczby zakażeń. O Bogdance w tym kontekście nie mówiło się wcale. Czy zatem koronawirus nie przedostał się przez bramy Bogdanki, Stefanowa i Nadrybia?
- Nie odnotowaliśmy przypadków zachorowań wywołanych przez koronawirusa wśród naszych pracowników. Kilkanaście osób było poddanych kwarantannie, ale wyniki ich badań były negatywne. Od początku zagrożenia epidemiologicznego podeszliśmy do niego bardzo poważnie i sukcesywnie wprowadzaliśmy kolejne działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszych pracowników. Powołany został do życia specjalny sztab kryzysowy, który wraz ze współpracującymi z nim zespołami roboczymi do dziś czuwa nad sprawnym przestrzeganiem procedur. Głównym kierunkiem było ograniczanie kontaktów bezpośrednich do niezbędnego minimum, ograniczenie skupisk ludzi, regularna dezynfekcja powierzchni, urządzeń i sprzętów, a także zapewnienie pracownikom środków ochrony osobistej, w tym środków dezynfekujących oraz masek – tych ostatnich zarówno do używania podczas pracy, jak i dodatkowych do używania w drodze do i z pracy. Na terenie Bogdanki wciąż obowiązują wszystkie wprowadzone w ostatnich miesiącach restrykcje. Widzimy, że załoga podchodzi do wprowadzonych obostrzeń i środków ostrożności ze zrozumieniem, konsekwencją i odpowiedzialnością, dzięki czemu zapewnione są zarówno odpowiedni poziom bezpieczeństwa załogi, jak i ciągłość wydobycia.
Ubiegły rok był pełen rekordów. Przede wszystkim na pierwszy plan wysuwało się 9,4 mln t wydobytego węgla. W tym roku takie wyniki będzie raczej trudno uzyskać, czy może jednak Bogdanka czymś zaskoczy rynek i inwestorów?
- Przewidujemy, że w całym roku 2020 produkcja węgla handlowego wyniesie ok. 8,2 mln t. Biorąc pod uwagę specyfikę tego roku, spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, to bardzo dobry wynik. Pomimo ograniczeń sanitarnych wydobycie i prace przygotowawcze realizowane są bez zakłóceń.
- W jakie projekty będziecie inwestować w tym roku i jakie środki zostaną przeznaczone na te cele?
- Nasze plany z początku roku zakładają nakłady inwestycyjne w wysokości 654 mln zł. Głównymi pozycjami inwestycyjnymi są jak zawsze nowe wyrobiska oraz utrzymanie parku maszynowego. Mogę tu wspomnieć m.in. o zakupie w I kwartale nowego kompleksu za kwotę 166 mln zł. Na bieżąco monitorujemy sytuację i realizacja planów będzie uzależniona od tegorocznej produkcji oraz kontraktacji na przyszły rok.
- Na Śląsku wiele mówi się o sprawiedliwej transformacji i polityce Zielonego Ładu forsowanej w Unii Europejskiej. Jak w Bogdance chcecie się przystosować do tych proponowanych zmian, które w efekcie mają znacznie ograniczyć rolę węgla?
- Niewątpliwie całą światową branżę surowcowo-energetyczną czekają zmiany. To naturalne, zwłaszcza w kontekście ogólnoeuropejskich zmian w otoczeniu rynkowym i regulacyjnym. Udział węgla w miksie energetycznym w Polsce w perspektywie długoterminowej będzie spadał, ale węgiel nadal pozostanie jego bardzo ważnym elementem – ze względów pogodowych poziom produkcji energii ze źródeł odnawialnych w naszym kraju jest wciąż mniej przewidywalny. Jesteśmy w tej chwili najbardziej efektywną kopalnią węgla w Polsce. Wypracowujemy solidne wyniki finansowe i nie mamy zadłużenia. Dlatego jestem przekonany, że niezależnie od kierunku wprowadzanych w najbliższym czasie zmian Bogdanka pozostanie silnym graczem na polskim rynku węgla.