Barbórka 2023 w Strzegomiu.
Piątek 17 listopada to był wyjątkowy dzień dla GRANITOWEGO SERCA POLSKI czyli miasta Strzegom.
W tym dniu górnicy i skalnicy z gminy Strzegom świętowali Barbórkę. Uroczystość rozpoczęła się pod ratuszem, skąd górniczy orszak przy akompaniamencie orkiestry dętej przemaszerował przez centrum miasta.
Obecnie w Polsce to już niespotykany widok, a pamiętam jak jeszcze stosunkowo niedawno w Wieliczce, Bochni czy Olkuszu a ostatnio w 2008 i w dwu kolejnych latach pochody takie były organizowane były w Jaworznie. Sam pomysł takich pochodów wywodzi się z dawnych lat.
Tu musimy wrócić do samej istoty górnictwa. Zawodu ciężkiego, niebezpiecznego, związanego z wieczną walką z siłami natury. I to niezależnie czy dotyczyło górnictwa solnego, rudnego, węglowego , czy jak w Strzegomiu wydobycia granitu. Istota pracy górnika wymusza solidarność i współpracę każdego związanego z tym zawodem. Już same barwy flagi górniczej – kolor czarny symbolizujący zagrożenie, i kolor zielony będący symbolem nadziei są tego wyrazem.
Swoistym zewnętrznym wyrazem solidarności i radości z dobrze wykonanej pracy były organizowane w okresie Barbórki tradycyjne pochody gwarków.
Pochody początkowo związane z tradycyjnym rocznym obrachunkiem rozpoczynały się przemarszem z kopalni do kościoła, a następnie z kościoła do miejsca spotkania. Miejscem spotkania w którym mogła pomieścić się odpowiednia ilość ludzi były karczmy. Tam to było odpowiednie miejsce dla podsumowania mijającego roku, dokonania rachunku zysku i strat. Po czym można było oddać się już swawolnej zabawie przy jadle oraz wyszynku alkoholu którym zwyczajowo było piwo. Stąd taka - dla mnie nieco zwulgaryzowana nazwa „karczma piwna”, sam wolę używać nazwy „spotkanie gwarków”.
W dawnych ubogich w rozrywki czasach barwny pochód stanowił ogromną atrakcję dla okolicznej ludności. Zwyczaj nakazywał aby uczestnicy spotkania zostali pokazani miastu. Profesor Artur Bęben tak opisywał taki uroczysty przemarsz w swojej książce „Górnicza lampa się pali” : Starosta górniczy z przysięgłymi jechali konno, na pięknych rumakach i dla podkreślenia swej godności w uroczystych strojach z bronią u boku oraz pięknie zdobionymi, czasem bardzo kosztownymi bardami górniczymi. Poprzedzani byli górnikami niosącymi pochodnie, fanfarzystami i doboszami. Za nimi kolejno niesiono posrebrzane lub pozłacane godło górnicze, młot i żelazko, następnie postępował poczet sztandarowy z górniczym sztandarem, kapela górnicza którą miał każdy ośrodek górniczy i wreszcie górnicy i hutnicy pod dowództwem swoich sztygarów i przełożonych. Za nimi często też postępowali uczniowie kształcący się w górnictwie.
W Strzegomiu pochód był dużo skromniejszy, tym niemniej jest godny podziwu cieszy, że są jeszcze miejsca gdzie te tradycje górnicze w jakiejś formie chce się kultywować. Pochód
z orkiestrą górniczą przemaszerował trzy razy wokół rynku. Po pierwszym przemarszu czoło pochodu zatrzymało się na wprost wejścia do Ratusza gdzie w otoczeniu halabardników oczekiwał burmistrz miasta Strzegom Zbigniew Suchyta. Prezes Stowarzyszenia Kierowników Ruchu Zakładów Górniczych Dariusz Obrok wraz z Prezesem prowadzącym Karczmę Piwną Jerzym Kaczmarkiem, udali się w jego kierunku. Zatrzymani zostali przez halabardników.
Trębacz Paweł Jarosz dał sygnał, po czym nastąpił dialog:
Straż
kto wy jesteście?
Prezes
jesteśmy tymi którzy ze skalnych granitowych gór, walcząc z siłami natury wydobywają na wierzch bogactwa naszej ziemi.
Straż
Skąd przybywacie?
Prezes Przybywamy z naszej kopalni, aby wraz z wami cieszyć się z osiągniętych efektów,
dokonać rozrachunku, i wspólnie świętować.
Straż
Czego pragniecie?
Prezes Pragniemy spotkać się z Włodarzami miasta, aby prosić o pozwolenie rozpoczęcia naszego święta.
Straż
Możecie przechodzić.
Prezes
Prosimy was Włodarze naszego grodu abyście dali pozwolenie na rozpoczęcie naszego święta, a i towarzyszyli w naszych obrzędach.
Burmistrz
Zgadzamy się na rozpoczęcie Waszego święta i na dowód tego wręczamy klucze do bram naszego grodu.
Prezes
Zapraszamy do naszego grona.
Po tym dialogu na czele pochodu znaleźli się halabardnicy wraz z orkiestrą, Prezes SKRZG, Burmistrz i jego zastępcy, Uczestnicy pochodu w galowych strojach górniczych, jeszcze dwukrotnie okrążyli Strzegomski rynek, po czym udali się do Sali Strzegomskiego Centrum Kultury. Tam to odbyło się tradycyjne spotkanie gwarków. Lis major Janusz Kaźmierczyk odczytał dekret powołujący Prezesa Karczmy Piwnej.
Dekret:
Obyczajem starym, sięgającym praojców, odbywamy dzisiaj zebranie kopaczy i ich zacnych gości.
Zwołaliśmy je do tej Sali w rejonie słynnym z tradycji kopackich.
Przeto sięgać pragniemy do korzeni naszego zawodu, do źródeł i tradycji przez wieki tworzonej, wzbogacanej oraz gruntowanej przez wiele pokoleń sławnych z pracy i walki polskich kopaczy.
Tradycja naszego zawodu poucza nas, że zacny kopacz, jakiejkolwiek nie byłby rangi, to gwarek pracowity, arkana dyscypliny i ordunku znający oraz je szanujący. To gwarek prawy i życzliwy, pomoc gotowy nieść drugiemu w górniczej potrzebie. Nade wszystko zaś miłujący swą Ojczyznę, kopalnię i dom rodzinny. I wreszcie kopacz zacny, to kopacz umiejący się śmiać, weselić, zażywać krotochwili, uciech życia, rozkoszować się smakiem przyjaźni
i koleżeństwa.
Taka to tradycja przywiodła nas tutaj aby racząc się złocistym piwem, pieśnią,
i stosownymi żartami, dać upust radości oraz podsumować mijający rok.
Na prezesa tej biesiady powołuję starą strzechę, Jerzego Kaczmarka.
Prezesa należy powitać godnie, a na jego zawołanie „Salwe Gwarkowie” odpowiedzieć pełnym gardłem „Salwe Prezesie”.
Prezes wezwał do pomocy dwu wiceprezesów, były to Stare Strzechy Ryszard Chęciński, oraz Leszek Mucha Podczas uroczystości wręczone zostały odznaczenia i dyplomy nadane przez Stowarzyszenie Kierowników Ruchu Zakładów Górniczych w Strzegomiu. Otrzymali je Antoni Larczyński, Damian Tarnowski, Bartosz Tomkiewicz oraz Rafał Osoba. Oraz wręczono stopnie górnicze.
Uroczystego wręczenia odznaczeń i dyplomów dokonał Dyrektor OUG Wrocław Grzegorz Wowczuk wraz z Dariuszem Obrokiem Prezesem stowarzyszenia Kierowników Ruchu Zakładów Górniczych Strzegom.
Po części oficjalnej rozpoczęła się bardziej swawolna, pełna śpiewów, żartów i konkursów część biesiadna.
Do pomocy w prowadzeniu spotkania prezes powołał dwóch kontrapunktów Janusza Kaźmierczyka i Bogusława Ściebura. Została powołana straż piwna, a po sprawdzeniu jakości piwa prezes wydał polecenie lania tego zacnego napoju do kufli. Nad klawiszami i śpiewem panował jak zwykle niezawodny Paweł Jarosz
Tego dnia kobiety z branży górniczej świętowały w kobiecym gronie na imprezie zwanej babskim combrem, który jest odpowiednikiem męskiej karczmy piwnej. Inicjatorką tej zabawy i główną prowadzącą była Pani Katarzyna Łuszcz.
Jerzy Kaczmarek
Zdjęcia w galerii